Zamknij oczy i powiedz co widzisz? Z pewnością odpowiedź większości brzmieć będzie, że "nic". Zamknij je ponownie i powiedź co widzisz teraz. Zanim jednak to zrobisz zastanów się co chciałbyś zobaczyć. Czy ma to być morze, góry, a może ukochana osoba, która jest gdzieś daleko. Zrób to i powiedź co widzisz? Z pewnością to co chciałeś zobaczyć. Właśnie tak działa Twój umysł. Dzięki niemu widzisz to co chciałbyś zobaczyć. Pomyśl teraz, że idziesz znaną Ci ulicą. Zamknij oczy i powiedź co widzisz? Z pewnością zapamiętałeś jej układ, gdzie jest przejście dla pieszych, a gdzie parking i ścieżka rowerowa. Zamknij jeszcze raz oczy i przypomnij sobie co na tej ulicy jest najbardziej widoczne i przykuwa Twój wzrok codziennie. Nie zdajesz sobie pewnie z tego sprawę, ale większość odpowiedzi brzmi, że : reklama, baner, witryna sklepowa. Właśnie to widzisz, właśnie to przykuwa Twój wzrok i staje na wysokości Twoich wizualnych uciech. Zastanów się teraz czy chcesz to oglądać. Z pewnością większość reklam Cię już nuży i przestają Cie interesować. Jednakże jeżeli o nich pomyślisz jesteś w stanie odtworzyć w umyśle każdy jej szczegół. Co to oznacza? Oznacz to, ze Twój umysł pamięta to co już kiedyś widziałeś i ucieszyło Cię wizualnie. pamięta, przechowuje i przetwarza. Jeżeli np. pomyślisz o jakimś daniu, z pewnością przypomni Ci się reklama pobliskiej pizzerii, która świeci neonowo i zachęca do zasmakowania włoskiej kuchni. Nie zdając sobie z tego sprawy jesteśmy otoczeni przez wizualne obrazy, które trafiają do nas zachęcając nas do zakupu. Znasz pewnie logo swojego ulubionego sklepu sportowego, a może tak logo piwa, które Ci tak smakuje. Oczywiście, że pamiętasz i przywodzi ono Ci miłe skojarzenia. Pomyśl w związku z tym jak mocno otoczony jesteś rzeczami, które kochasz i które sprawiają u Ciebie miłe odczucia. Dopiero od niedawna społeczeństwo zostało otaczane dużą ilością graficznej reklamy. Pomyśl o rodzicach, którzy znali jedynie logo Spoolem, a żaden z produktów nie był oznakowany dużą ilością kolorowych napisów i obrazków. Przemyśl to, a dalsze rozważania w następnym poście.